ODWOŁANE: Przepraszam, co się tu będzie działo?: hai, Oskar Mir i Knedlove

Ładowanie wydarzenia

„PRZEPRASZAM, CO TU SIĘ BĘDZIE DZIAŁO?”

„Przepraszam, co tu się będzie działo?” – to pytanie słyszy przynajmniej raz w tygodniu każdy pracownik instytucji kultury. Wychodząc naprzeciw osobom ciekawym i dociekliwym, które chcą wiedzieć, co się będzie działo, startujemy z nowym cyklem pod enigmatycznym tytułem: „Przepraszam, co tu się będzie działo?”.

Chcemy – trochę na wzór zachodnich klubów – zaprosić Was do wspólnego odkrywania nowego w ciemno. Pragniemy przyzwyczaić widzów do myśli, że czasem warto pójść na koncert zupełnie nieznanego artysty, bo można znaleźć w nim coś niezwykle bliskiego – coś, co współgra z naszym poczuciem estetyki, co porusza w nas emocje, co brzmi tak, jakby było stworzone właśnie dla nas.

Chcemy pokazać Wam, drodzy Widzowie, że polska scena muzyczna jest pełna talentów. Że za nazwą zespołu, którego nie grają w radiu i który nie ma setek tysięcy odsłon na YouTube, stoi pasja, serce i prawdziwa sztuka. Niech proponowana przez nas muzyka będzie dla Was jak Kate Bush dla Max w „Stranger Things” – niech wyciągnie Was z łap Vecny! Niech stanie się workiem prochu, który wysadzi Wasze problemy jak Kmicic kolubrynę! Niech doda Wam siły do przetrwania, jak ziemniaki Marsjaninowi, skrzydeł jak Red Bull, i troszczy się o Wasze dusze jak Mandalorian o Baby Yodę!

WYSTĄPIĄ:


KNEDLOVE to duet muzyczno-życiowy (niekoniecznie w tej kolejności), a ich muzyka odzwierciedla wszystko, co przeżywają razem i obok siebie. Nie brakuje tu piosenek o miłości i oddaniu, jakie czują, gdy patrzą sobie w oczy, zmywając razem naczynia. Nie brakuje utworów o tęsknocie, jaką odczuwają, kiedy jedno z nich wychodzi po bułki do sklepu. Są też kawałki ogniste i ostre jak ich kłótnie o to, kto teraz zagra na konsoli. W ich muzyce jest wszystko, co w życiu ważne. Zespół działa prężnie od 2021 roku i ma na koncie dwie autorskie płyty oraz występy na festiwalach zarówno w Polsce, jak i za granicą, m.in. na Pannonica Folk Festival, Suwałki Blues Festival, Valašský špalíček w Czechach czy Planet Laugarvatn na Islandii. Czerpią z wielu źródeł: soulu, folku, jazzu, rocka i bluesa, łącząc te gatunki z właściwą sobie lekkością. Każdy koncert Elizy i Kacpra to wyjątkowa przygoda pełna muzycznych uniesień i absurdalnego poczucia humoru. Ich piosenki to opowieści, które poruszają serca słuchaczy, bo niezwykle łatwo jest się z nimi utożsamić. Wbrew pozorom wspólne prowadzenie domu, zespołu i konta to nie jedyne tematy ich utworów. Najwięcej piszą o emocjach – tych najgłębiej skrywanych – i o tym, jak ważne jest szukanie własnego głosu w hałasie tysięcy innych. Nagrali nawet o tym całą płytę!


Oskar Mir to trochę Werter, trochę Bohun. Lubi Niemena i techno. Jest wokalistą i autorem muzyki alt-popowej – niezwykle nastrojowej, z polskimi tekstami i wyrazistym, nośnym wokalem. Jego instrumentarium łączy gitary, syntezatory i hipnotyczne beaty. W zeszłym roku wydał swoją debiutancką płytę „ORFEUSZ”, nakładem wytwórni 33 Records z Poznania. Gra w trio z Tomkiem Czyżewskim (.USMI, The White Panda) oraz Ragaboyem – zdobywcą złotych i platynowych płyt.

hai to gitarowa alternatywa, golden age vibe, lofi, post-eclectic.
Lubelski kosmolot zadokowany w Warszawie. Jakiś czas temu wyjechali z Sopotu, ze studia Maćka Cieślaka z nowymi piosenkami i talią świeżych kart. Za nimi dwie udane, tegoroczne premiery – single Skafander oraz Buziaki na dobranoc – które narobiły szumu w radio i na streamingowych playlistach. Obie wydane pod szyldem SZUM Label.
Do współpracy w roli producenta został zaproszony Maciej Cieślak (m.in. Ścianka, Lenny Valentino). Nagrania charakteryzują się analogiem i oldschoolem. Jeśli chodzi o inspiracje – czerpią szeroko – od neo soulowych bitów, wytwórni Motown czy afrobeatu, po współczesną gitarę w stylu King Krule, Tom Misch, Puma Blue czy Oscar Jerome. Teksty piosenek tęsknią do wiosny, natury i Życia, nie zabraknie w nich również relacyjnych potyczek i słodkich miłostek.

 


BILETY

Udostępnij..

Przejdź do góry